Już po raz kolejny Jessica Coch pokaże nam czarny charakter w nowej produkcji Ignacio Sada, 'Un refugio para el amor'.
Meksykańska aktorka Jessica Coch powiedziała nam, że nie bała się przyjąć kolejnej propozycji czarnej owcy w telenoweli. Rola antagonisty bardzo ją fascynuje i jest jej całym życiem.
"Nie boję się tego. Widzom to się podoba. Fani dużo pytali się , czy nie jestem zła na kolejną rolą villiany. Wręcz przeciwnie, podoba mi się to.
Jeśli dostanę kiedykolwiek propozycję zagrania kogoś innego na miarę Teresy, Rubi lub La Duene to się zgodzę. Ale jeśli będe dostawać role tych złych i tak będę się cieszyć."
32-letnia aktorka już po raz 6 zagra czarny charakter. Jej nowa historia to remak La Zulianita (1977) i Morelia (1995). Jessica była villianą również w Cuando me enamoro, Mi pecado, Juro que te amo, Palabra de mujer i Código postal.
"Uwielbiam być villianą. Ta rola jest trudna, bo trzeba zapomnieć o poprzednich postaciach, w których się grało. Mało tego, trzeba tak grać villianę, aby nie powtarzać swoich poprzednich ról.
Tym razem zagram Gale, która będzie dyrektorem magazynu w firmie. Cieszy się sukcesem, ale ma pewien problem - rozwód. Wkrótce poznaje Rodriga, w którym się zakochuje i usiłuje zabrać go Lucianie. To postać z pazurami. Jest silna i zdyscyplinowana. Bez skrupułów osiąga zamierzony cel."
Interpretując swoją najnowszą rolę Jessica brała wzór z postaci Meryl Streep z filmu "Diabeł ubiera sie u Prady". Coch musiała bardziej zainteresować się modą. . "To kobieta, która zawsze była świadoma swojego stylu, a ja nigdy czegoś takiego nie grałam. Muszą obejrzeć film aby móc to zrozumieć."
Musiałam poradzić się przyjaciela, który z zawodu zajmuje się modą, aby poznać język tej dziedziny."
Nie przegap premiery, która będzie 6 lutego po zakończeniu Esperanza del Corazon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz